środa, 24 sierpnia 2011

Tajne kody na basen

Coraz ciekawiej, coraz śmieszniej... Sytuacja z basenem powoli zaczyna przekraczać granice absurdu. I zdrowego rozsądku...

Oto bowiem, jak donosi Panorama Oleśnicka, zbuntował się jeden z podwykonawców. A jego bunt przyjął dość osobliwą formę. Mianowicie: podwykonawca ten zajmował się systemem zarządzającym basenowymi atrakcjami. System ten zabezpieczył kodami, a kody utajnił. Po czym oświadczył, że kody te pozostaną tajne dopóty, dopóki konsorcjum budujące kompleks nie zapłaci mu za już wykonane prace.
A co na to konsorcjum? Pan Leszek Goliński, naczelnik Wydziału Architektury i Budownictwa UMO ujawnił, że konsorcjum z jednej strony negocjuje z tymże podwykonawcą, z drugiej jednak poszukuje innej firmy (!!!), która by ten system uruchomiła.

O ile do tej pory było śmiesznie, teraz już będzie tylko żałośnie. Bowiem żałosna jest postawa władz miasta, które w dużej mierze są odpowiedzialne za całą "aferę z basenem". Co robią władze w sprawie budowy, która według umowy miała się zakończyć prawie rok temu? Ku zdumieniu wszystkich i ku uciesze konsorcjum władze miasta wahają się. "Wahają się, czy nie odstąpić od umowy. To wiązałoby się z inwentaryzacją (koszty i czas), sporządzeniem nowej specyfikacji na roboty pozostałe, ogłoszeniem przetargu" (cyt. z Panoramy Oleśnickiej). Władze WCIĄŻ SIĘ WAHAJĄ, a przypomnę tylko, że jeszcze 14. lipca Urząd Miasta udzielił konsorcjum zamówienia z wolnej ręki na "wykonanie prac dodatkowych". Wartość tego zamówienia wynosiła ok. 460 tys. złotych. Teraz, po 5. tygodniach władze wahają się czy nie odstąpić od umowy... Śmiech na sali! Rok spóźnienia i wciąż BRAK STANOWCZYCH DZIAŁAŃ ze strony oleśnickiego Urzędu Miasta.

Ale - o dziwo - to nie koniec. Otóż w porządku obrad na najbliższą sesję Rady Miasta (31. sierpnia) znalazło się głosowanie nad stanowiskiem w sprawie funkcjonowania Prawa  Zamówień Publicznych (projekty uchwał, str. 58). W stanowisku tym znalazł się również zapis o potrzebie zmian w ustawie zasadniczej. Najwyraźniej oleśniccy samorządowcy wyszli z założenia, że łatwiej jest zmienić prawo i KONSTYTUCJĘ (!!!), niż doprowadzić do szczęśliwego (dla oleśniczan) rozwiązania całej sprawy z kompleksem sportowo-rekreacyjnym.
Wypada więc pogratulować Panu Burmistrzowi optymizmu i dobrego samopoczucia. Pan Burmistrz wciąż trwa w poczuciu własnej nieomylności i w wierze we własne "Wiedzę i Doświadczenie", a w obecnej sytuacji zawinił nie on, ale autorzy ustawy o zamówieniach publicznych.

Dziwne tylko, że w tym roku udało się z powodzeniem sfinalizować już dwie inwestycje, w których wykonawcą był TIWWAL: 1. czerwca otwarto letnią pływalnię przy Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji w Częstochowie, a 2. sierpnia 2011 nastąpiło oficjalne otwarcie Aquaparku Granit w Strzelinie. Co w Oleśnicy poszło nie tak? Czym się różni Oleśnica od Twardogóry (w której basen budował również TIWWAL), Strzelina czy Częstochowy? Wykonawca ten sam... Prawo takie samo... Konstytucja ta sama... Inne władze...

Dzisiaj zrobiłem mały update Kompleksowego kalendarium: 31. lipca 2011 oraz 24. sierpnia 2011.

A tak na marginesie, natknąłem się dzisiaj na trafną satyrę na zamówienia publiczne:

Coś w tym musi być...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dodaj komentarz...