niedziela, 12 czerwca 2011

Promocja giełdy staroci: informacja z UM

Nareszcie! Po prawie 3 tygodniach oczekiwania, po kilku telefonach wykonanych celem przypomnienia o sprawie... Dwa dni temu otrzymałem odpowiedź z Urzędu Miasta z informacją o wydatkach na promocję Oleśnickiej Giełdy Staroci i Militariów. Natychmiast oddałem się lekturze. Po lekturze przyszły refleksje... Oto i one.

Po zsumowaniu wszystkich wydatków wyszło 5502,50 PLN. Zatem - jak na imprezę, która miałaby rozsławić dobre imię Oleśnicy i podnieść jej atrakcyjność turystyczną - szaleństwa nie było. Dużo więcej wydały niemal wszystkie komitety w trakcie ostatniej kampanii wyborczej do samorządu. Kwota rzędu 5-6 tys. złotych na promocję imprezy, która zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami ratuszowych urzędników miała szansę wejść na stałe do kalendarza cyklicznych imprez w naszym mieście, to naprawdę niewielki wydatek. Obiektywnie rzecz biorąc...

Jednak jeśli wziąć pod uwagę, że jedna z dwóch dotychczasowych edycji giełdy (majowa), jak do tej pory najszerzej promowana (patrz zdjęcie po prawej) w ogóle się nie odbyła, to pojawia się pytanie o celowość tego wydatku. Burmistrz Oleśnicy, zapraszający na imprezę, która się nie odbywa, bez podania przyczyn do publicznej wiadomości, traci wiarygodność w oczach osób zainteresowanych tym tematem. Na wiarygodności straciła też sama Oleśnica. Z promocji - póki co - wyszła ANTYPROMOCJA.

Pozwolę sobie również wyrazić wątpliwości co do rzetelności udzielonej mi informacji. Otóż cokolwiek zastanawiający jest fakt, że w zestawieniu zleceniobiorców pojawia się tylko jedna z naszych oleśnickich gazet. A co z drugą? O ile mnie pamięć nie myli, to w okolicach marca/kwietnia na stronie internetowej Panoramy Oleśnickiej umieszczone było ogłoszenie o giełdzie staroci. W tym samym miejscu, z którego od dłuższego czasu atakuje nas reklama pewnego oleśnickiego hotelu. Jestem niemalże pewien, że takie ogłoszenie w tymże miejscu widziałem. A jeśli tak było naprawdę, to Pan Burmistrz udzielił mi informacji niepełnej...

Dodano 13.06.2011: Jak poinformował mnie redaktor naczelny "Panoramy Oleśnickiej", reklama-informacja o giełdzie staroci rzeczywiście była umieszczona na stronie internetowej gazety. Nieodpłatnie, na osobistą prośbę p. wiceburmistrza Piotra Pawłowskiego. Oto oficjalne oświadczenie w tej sprawie: "Redakcja Panoramy Oleśnickiej zamieściła na swojej stronie internetowej BEZPŁATNE ogłoszenie o Oleśnickiej Giełdzie Staroci, chcąc promować tę lokalna inicjatywę, której kibicujemy".

Do kolejnej edycji giełdy staroci pewnie też nie dojdzie... Tak się bowiem niefortunnie złożyło, że w trzeci weekend czerwca odbywać się będą Dni Oleśnicy będzie Święto Miasta (hmmm... jakiego?). W oficjalnym programie obchodów nie ma ani słowa o giełdzie staroci. Nie wymienia się jej wśród imprez towarzyszących. Niestety, wygląda na to, że pieniądze wydane na promocję tej imprezy to pieniądze wyrzucone w błoto. 5 i pół tysiąca złotych poszło z dymem...

Odnosi się wrażenie, że wszelkie działania promocyjne podejmowane przez "nasz" Urząd Miasta, nawet pomimo dobrych chęci, są nieprzemyślane, pozoranckie, wykonywane na odczepnego i w sposób amatorski. Weźmy na przykład takiego Pana Burmistrza, według którego idealnym sposobem na promocję miasta i wyznacznikiem jego nowoczesności jest służbowy komputer w torbie radnego.
Dotychczasowe działania "promocyjne" UM zamiast pomagać, bardziej szkodzą wizerunkowi miasta.

A mogło być tak pięknie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dodaj komentarz...