To już przesądzone. Na dzisiejszej sesji radni jednogłośnie przegłosowali uchwalenie nowego statutu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Tym samym usankcjonowali oleśnicką diarchię. Od momentu wejścia stosownej uchwały w życie, nad mieszkańcami Oleśnicy i ich życiem kulturalnym (i niekoniecznie sportowym) panować będą Pan Burmistrz z Panią Dyrektor.
Sytuację nieudolnie próbował ratować jeden z radnych koalicji (o dziwo!!), ten od Pogoni. Proponował, by MOKiS określić jako "samorządową jednostkę kultury i sportu". Niestety, nie odrobił on zadania domowego, nie zapoznał się z odpowiednimi przepisami odpowiednich ustaw i nie wziął pod uwagę faktu, że polskie prawodawstwo takiej instytucji nie przewiduje i jej nie definiuje (o czym pisałem wczoraj). Tak więc MOKiS pozostaje samorządową instytucją kultury (bez sportu), której statut zawiera przepisy niemalże żywcem zaczerpnięte z ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej (bez sportu).
Nie bardzo rozumiem dlaczego MOKiS nie mógłby zostać np. jednostką organizacyjną Miasta Oleśnicy. No ale to nie ja stanowię w tym mieście prawo, tylko radni. Można się domyślać, że "samorządowa jednostka kultury" była bardziej po myśli Pana Burmistrza i Pani Dyrektor...
Przecież Pani Dyrektor potrzebuje jednak większej swobody w działaniu...
Zbieżne:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dodaj komentarz...