Konsekwencja to domena zwycięzców. To cecha wielce pożądana u ludzi sukcesu. Bo właśnie dzięki wytrwałemu dążeniu do celu mogą ten sukces osiągnąć. A Burmistrzowi Oleśnicy braku konsekwencji w żadnym wypadku zarzucić nie można. Poniżej kilka przykładów.
Przykład pierwszy: kilka lat temu Pan Burmistrz powiedział: "Zbudujemy obwodnicę Oleśnicy!" I co? Upór i konsekwencja Pana Burmistrza doprowadziły do tego, że obwodnicy zazdrościli nam wrocławianie! I tu brawa dla Pana Burmistrza! Szczere!
Przykład drugi: Burmistrz powiedział: "Zbudujemy w Oleśnicy basen kryty! Może nawet aquapark!" No i co? Jeszcze kilka lat temu wrocławianie mogli jedynie pomarzyć o kąpieli w aquaparku we Wrocławiu, więc przyjeżdżali do Oleśnicy. Co prawda nigdy żadne zawody pływackie rangi mistrzowskiej w "Atolu" raczej się nie odbędą, ale jak Pan Burmistrz obiecał - tak zrobił!
Przykład trzeci: Pan Burmistrz stwierdził: "Przecież nie może być tak, żeby tak nowoczesne miasto, jak Oleśnica, z takimi ambicjami, nie miało hali sportowej z prawdziwego zdarzenia!" Jak powiedział - tak zrobił! Co prawda tzw. "wielkiego sportu" w Oleśnickim MOKiS-ie jeszcze długo nie zobaczymy, ale za to można tam zrobić całkiem sporą studniówkę!
Przykład czwarty: Pan Burmistrz powiedział: "Oleśnica będzie miała kompleks sportowo-rekreacyjny!" Ludzie się wątpili, zastanawiali się, czy Oleśnicę stać na taką inwestycję... I co? I tylko dzięki żelaznej konsekwencji Pana Burmistrza Oleśnica... BĘDZIE MIAŁA kompleks sportowo rekreacyjny! Kiedyś... Może...
Przykład piąty: pewnego razu Pana Burmistrza olśniło: "Przecież na całym świecie są płatne parkingi. Dlaczego Oleśnica miałaby być inna?" Wahał się, zastanawiał, kalkulował... Wyszło mu, że jednak Oleśnica MUSI MIEĆ płatne parkingi. I pomimo sprzeciwu dużej grupy mieszkańców - konsekwentnie sporządził odpowiednią uchwałę i konsekwentnie poddał ją pod głosowanie, a wierna mu Rada Miasta ją przyklepała. Już niedługo, dzięki konsekwencji Pana Burmistrza w centrum miasta pojawią się parkomaty...
Przykład szósty: Pan Burmistrz konsekwentnie wspiera swoją postawą działania Pani Dyrektor MOKiS-u. Pomimo tego, że w obszarze sportu radzi ona sobie "lekko półśrednio", to najpierw oddał jej w zarząd stadion przy Brzozowej, a później doprowadził do zmiany statutu MOKiS-u, dzięki czemu Pani Dyrektor, pomimo swojej nieporadności w dziedzinie sportu - posiadła jeszcze większe kompetencje niż miała. Tym samym Pan Burmistrz jak lew broni rozdziału sportu od kultury. Konsekwentnie!
Przykład siódmy: Pan Burmistrz jest wierny jednej marce samochodów. Jego poprzednim samochodem służbowym była "cytrynka". Spodobała mu się chyba na tyle, że Urząd Miasta Oleśnicy tak szczegółowo rozpisał przetarg na nowy samochód służbowy, by wygrała oczywiście "cytrynka". W efekcie Pan Burmistrz znów jeździ "cytrynką", tylko nowszą. Konsekwentnie!
Przykład ósmy (najświeższy): skoro już jesteśmy przy samochodach, to w życiu, powiedzmy, nieco mniej publicznym, Pan Burmistrz również wykazuje się żelazną konsekwencją. Jak parkował swoją "cytrynką" w miejscach zabronionych prawem, tak parkuje. Na nic upomnienia, na nic oburzenie opinii publicznej... Grunt to konsekwencja! A żeby było śmieszniej, to Straż Miejska (powołana przecież do utrzymywania porządku) równie konsekwentnie go upomina. Słownie. Z powodów rzekomo objętych tajemnicą służbową. Ciekaw jestem wyniku tego dość niezwykłego pojedynku na wytrwałość i konsekwencję. Kto odpuści? Czy Straż Miejska, w końcu upominając Pana Burmistrza mandatem? Czy może Pan Burmistrz zaskoczy wszystkich i zacznie parkować, jak na Pana Burmistrza przystało?
Ale wówczas przestanie być konsekwentny...
Póki co, żelaznej konsekwencji Panu Burmistrzowi pozazdrościć mogą politycy większego formatu. Weźmy na przykład takiego Premiera. Pan Premier kiedyś mówił, że Polska będzie drugą Irlandią! Dzisiaj myśli sobie w duchu "Tylko nie Irlandia!" Po drugiej stronie barykady też znajdziemy dobre przykłady: Pan Prezes Kaczyński kiedyś mówił o internautach, że tylko "siedzą przed komputerem, oglądają filmiki, pornografię i pociągają butelki z piwem". Jednak od jakiegoś czasu sam prowadzi bloga (ciekaw jestem, czy pociąga piwko i ogląda sprośne filmiki), a jego partia, owoc jego życia, zapowiada intensywną kampanię wyborczą w internecie. Obu Panom zdecydowanie brakuje konsekwencji. Uczyć się jej powinni od Burmistrza Oleśnicy, niedużego miasta na Dolnym Śląsku, który jest mistrzem w dziedzinie konsekwencji.
PS. Podałem tutaj zaledwie kilka przykładów konsekwencji w działaniach Pana Burmistrza. Jest ich duuuuuużo więcej. Prawda?
Zbieżne:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dodaj komentarz...