piątek, 20 maja 2011

Rozpaczliwy głos "Zarządu"

Opublikowane na łamach portalu MojaOlesnica.pl stanowisko w sprawie w sprawie przejęcia przez samorządy terenów po byłym lotnisku wojskowym rozpętało burzliwą dyskusję wśród internautów. Pojawiały się głosy za przejęciem, z którymi nie do końca się zgadzam, ale je przyjmuję. Pojawiały się też głosy przeciwników takiej operacji, do których jest mi bliżej. Ogromną większość stanowiły głosy osób, które naprawdę miały coś do powiedzenia. Były to głosy mniej lub bardziej emocjonalne, ale przede wszystkim merytoryczne.

Niestety, tę budującą i potrzebną dyskusję przerwało oświadczenie podpisane przez "Zarząd OSP Glajt". Nie będę cytował tutaj całego oświadczenia, bo tak naprawdę kieruje ono dyskusję na temat lotniska na boczne tory, zupełnie niezwiązane z całą sprawą. Poruszona w nim zostaje jedna sprawa, z której muszę się wytłumaczyć.

Przede wszystkim: zdaję sobie sprawę, że do Oleśnickiego Stowarzyszenia Paralotniarzy "Glajt" należą osoby, które nie mają nic wspólnego ze Stowarzyszeniem Przyjaciół Lotniska - Oleśnica. I tym osobom należą się moje przeprosiny za zbyt daleko idące uogólnienie. Jednak jest też co najmniej kilka osób należących do obu stowarzyszeń, więc o żadnej pomyłce nie może być mowy. Jedynym niedopatrzeniem, którego się dopuściłem było to, że nie upewniłem się, czy ów paralotniarz z "incydentu" jest członkiem SPL Oleśnica.

Co ciekawe, autor oświadczenia, czyli "Zarząd OSP Glajt", sam nie może się zdecydować, które stowarzyszenie reprezentuje. Podpisując się "Zarząd OSP Glajt" występuje w imieniu SPL Oleśnica, zarzucając mi pomówienie.

Cała pozostała treść oświadczenia to próba odwrócenia uwagi czytelników od istoty tematu i nieporadna próba jego zmiany. Taki manewr to znany zabieg socjotechniczny, dość typowy dla partii politycznych, niestety ostatnimi czasy mocno nadużywany przez polskich polityków na różnych etapach ich politycznej kariery. Stosując taki manewr, autor, zazwyczaj nie przebierając w słowach, próbuje przenieść cały ciężar dyskusji na interlokutora. Tak też było w tym przypadku, gdy "Zarząd OSP Glajt" dopuścił się dość rozpaczliwego ataku na mnie i na reprezentowane przeze mnie Stowarzyszenie Dla Oleśnicy. Z ogromnym żalem stwierdzam, że ów "Zarząd", w osobie pana Piotra Pawłowskiego, przenosi metody stosowane przez kolegów i koleżanki z większym doświadczeniem partyjnym do merytorycznej dyskusji na temat tak istotny dla Oleśnicy i jej mieszkańców.

Niniejszym oświadczam, że nie mam zamiaru odpowiadać na tego typu zaczepki. A już na pewno nie w rzeczowej i kulturalnej dyskusji dotyczącej lotniska, zainicjowanej przez przedstawiciela SPL Oleśnica, pana Zdzisława Kierkicza i skutecznie kontynuowanej przez czytelników portalu MojaOlesnica.pl. I niech "Zarząd OSP Glajt" w osobie pana Piotra Pawłowskiego przyjmie ten fakt do wiadomości i go uszanuje.

Z poważaniem
Damian Siedlecki
członek Stowarzyszenia Dla Oleśnicy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dodaj komentarz...